aborcja - zabójstwo czy usługa?

Aborcja - temat ówcześnie popularny. Ruchy , marsze, spory..
Spory o.. no właśnie, o co?
Konflikt o zabójstwo, łamanie jednego z przykazań naturalnych - "nie zabijaj".
Reflektując, usprawiedliwiając przecież to płód - nierozumna istota.
Jednakże, czy ów istota nie odczuwa, nie ma prawa do życia?
Decydując się na współżycie, powinno się mieć świadomość ewentualnych konsekwencji, gdy środki antykoncepcyjne zawiodą. Seks nie służy tylko do zabawy.
Życie, - dar najcenniejszy jaki można kiedykolwiek dostać i nie może być czyjąkolwiek własnością.
Taka sama istota był każdy z nas.
Czy choć jeden z nas chciałby zostać poddany w życiu płodowym owej operacji?
Uprzedzając,
"-przecież nie obchodziłoby mnie to, nie byłem wtedy świadomy"- rzekłby któryś z czytelników.
To prawda, nie byliśmy wówczas w stanie świadomie rejestrować dopiero poczętego życia, jednakże to ten embrion- to nim byliśmy. Mówi się iż pamiętamy dopiero od 3 roku życia, czy uprawiania to do decyzji o naszej egzekucji, przed ukończeniem owej umownej bariery świadomości?
Nie uprawnia, człowiek nie może bawić się w Boga- "ty jesteś gorszy, ty nie masz prawa bytu, umieraj"
Nie mówimy tu o sytuacjach ekstremalnych gdy skutkiem komplikacji ciąży może być śmierć nawet obojga istnień.
Tłum także zostawia się stwierdzeniem możliwej niepełnosprawności przyszłego człowieka. Owszem ten argument jest bardzo kontrowersyjny jednakże istnieją ośrodki do których można anonimowo oddać takie dziecko bez konsekwencji prawnych.
Reasumując, życie nie jest przedmiotem które można bezmyślnie zniszczyć niczym stare śmieci. Szanujmy życie by samym być szanowanym.

Komentarze

Popularne posty